Quarantine.

 
Afiliado: 10/12/2016
Typ samotnika .....jestem kim jestem i zmieniac sie nie chce a nawet nie bede ....zawsze pozostane soba czy tego chcesz czy nie
Puntos51más
Próximo nivel: 
Puntos necesarios: 149
Último juego
Bingo

Bingo

Bingo
4 años 86 días hace

tu znajdziecie wszystko co trzeba na wośp :)

http://www.wosp.org.pl/final

wolna polska

„Barwy ojczyste”
Czesław Janczarski

Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie,
A na tej fladze, biel i czerwień,
Czerwień to miłość,
Biel serce czyste,
Piękne są nasze barwy ojczyste.

„Kto Ty jestes? Polak mały!”
Władysław Bełza

Kto ty jesteś?
Polak mały.

Jaki znak twój?
Orzeł biały.

Gdzie ty mieszkasz?
Między swemi.

W jakim kraju?
W polskiej ziemi.

Czym ta ziemia?
Mą ojczyzną.

Czym zdobyta?
Krwią i blizną.

Czy ją kochasz?
Kocham szczerze.

A w co wierzysz?
W Polskę wierzę.

Czym ty dla niej?
Wdzięczne dziecię.
Coś jej winien?
Oddać życie.

„Tu wszędzie Polska”
Tadeusz Kubiak

Tu, gdzie jest dom nasz, twój i mój,
gdzie lasy są i rzeki nasze,
gdzie każdy ojciec szedł na bój,
gdzie Biały Orzeł na sztandarze.

Gdzie w Gdańsku Neptun lśni trójzębem,
gdzie nad Krakowem dźwięczy hejnał,
gdzie wolna droga wiedzie w zboże,
gdzie chwiejna trzcina na jeziorze.

Tyś się tu rodził, ojciec i wuj,
tu się rodziła twoja matka.
Dziad orał ziemię, wdychał kurz,
a jego dom to nędzna chatka.

Gdzie klucz żurawi nad łąkami,
gdzie Mysia Wieża ponad Gopłem,
w Szczecinie biały transatlantyk,
w morzu stalowy, czujny okręt.

Gdzie wiosną słowik w krzakach gęstych,
jesienią rżyska snute dymem,
gdzie latem słońce nad Bałtykiem,
a zimą świerszcze za kominem.

Gdzie dom poety w Czarnolesie,
gdzie nurtem śpiewnym płynie Wisła.
Tu biały sad jest, czarny węgiel,
tu wszędzie Polska, tu - Ojczyzna!

wiele jest wierszy Patriotycznych dlatego ja postaram sie na dzis cos tez wam dac od siebie
Polsko Tys bialoczerowna fala pochlonieta
na prawo zle na lewo zle a w srodku prawolewo
Nasza Ojczyzna byla i bedzie mocna czy slaba to zalezy juz od nas
Polacy zobaczcie co dzieje sie z nami i nasza ziemia otwieramy oczy halllooo
Wlaczmy o siebie o nasza Polske kochana

hh czyli 88

88 (osiemdziesiąt osiem) – liczba naturalna następująca po 87 i poprzedzająca 89.

Spis treści

  • 1 88 w slangu krótkofalarskim
  • 2 88 w nauce
  • 3 88 w kulturze
  • 4 88 w kalendarzu
  • 5 88 jako symbol neonazistów
  • 6 Zobacz też
  • 7 Przypisy

88 w slangu krótkofalarskim

Oznacza "całuję".

88 w nauce

  • liczba atomowa radu
  • obiekt na niebie Messier 88
  • galaktyka NGC 88
  • planetoida (88) Thisbe

88 w kulturze

  • Tzw. "osiemdziesiątka ósemka" - działo niemieckie kalibru 88 mm w okresie II wojny światowej, słynne ze swej skuteczności. Zmodyfikowane działo tego kalibru również montowane było w późniejszych modelach czołgów Tygrys.

88 w kalendarzu

88. dniem w roku jest 29 marca (w latach przestępnych jest to 28 marca). Zobacz też, co wydarzyło się w roku 88.

88 jako symbol neonazistów

Neonaziści używają liczby 88 jako kod reprezentujący slogan Heil Hitler[1]. Litera H jest ósmą literą alfabetu, więc 88 ma oznaczać HH, czyli właśnie Heil Hitler. Liczba 88 jest często używana w kombinacji z liczbą 14 (np. 1488 lub 14/88). W tym kontekście liczba czternaście oznacza Czternaście Słów, co jest znanym neonazistowskim sloganem stworzonym przez skazanego na dożywocie terrorystę Davida Lane'a. Przykłady użycia sloganu to m.in. piosenka "88 rock'n'roll band" neonazistowskiej kapeli Landser. Liczba często występuje w nazwach innych neonazistowskich grup muzycznych, takich jak Column 88, Unit 88, White Legion 88, Barselc88 za granicą czy Konkwista 88 w Polsce. James von Brunn, mężczyzna skazany za strzelaninę w muzeum Holokaustu, często podpisywał się pod swoimi pracami jako "JVB-88."

na nowo nadzieja da nam zycie

Tym jednym słowem,
Tym jednym gestem,
Zniszczyłeś me życie,moje marzenia
Zniszczyłeś to wszystko co teraz się zmienia,
nie chcę już cierpieć,nie chce już szlochać,
ale mieć zdrowe serce by móc znowu kochać.
Na Nowo Nadzieja Da Nam Zycie
zobaczycie że zawsze jest droga jeśli wiara będzie z wami


tak mi sie sniło a moze hmm to nie sen ??

Odgłosy. krwawią ściany ...Ciepło.

Ulga.Obudziłeś się kiedyś, czując się tak… przyjemnie?

Taki lekki…widząc krew ....

…zwłaszcza po takiej ilości otępiającego bólu?

Ja, tak.

Pierwszy raz w życiu…

…miałem wrażenie, chociażby przez sekundę, że nie boli mnie... absolutnie nic.

Dziwne uczucie.

Ale z całą pewnością istnieje chociażby najmniejsza cząsteczka mnie, która chciałaby, żeby tak zostało…

…nawet jeżeli najprawdopodobniej jest to niemożliwe.

W końcu na to nie zasłużyem.

Jak tak teraz pomyślę…

To nawet powietrze wydaje mi się czystsze. Oddychanie przychodziło mi bez najmniejszego trudu, zwłaszcza teraz, kiedy czuje się tak, jakby ktoś zasklepił wszystkie moje rany; rany, które, wydawałoby się, że nie pozostawiły po sobie najmniejszego śladu.

Jest mi… tak wygodnie. 

Łóżko, albo przynajmniej tkaniny, na których aktualnie leżę, są niesamowicie miękkie…

…więc przynajmniej wiem, że nie jestem raczej w szpitalu; byłem tam tylko raz, przelotnie i z tego co pamiętam tamtejszy zapach jest wyjątkowo nieprzyjemny, a łóżka to szare, zbite bryły niewygodne poprostu boje sięszpitali...

O tyle dobrze… 

Jeszcze by przez przypadek media dowiedziały się o… o mnie i moim połączeniu ....a tego bym nie chciał

Rodzice by mi tego nie wybaczyli…

?gdyby wiedzieli?

Odgłosy, ciche szepty, które jeszcze sekundy temu roznosiły się lekko po pomieszczeniu, teraz w pełni ucichły.

I znowu ciepło; tym razem nieco inne…

…dłoń?

…wspaniałe uczucie…

Ktoś głaszcze moje włosy; tak jak jeszcze nikt, nigdy, nie tak…

…błagam, niech nie przestaje…

Delikatnie.

Zupełnie jakbym… jakbym… był ze szkła...

…jakbym na to zasłużył…

Sama dłoń była duża i chłodna, ale zdawało się, że emanowała swego rodzaju ciepłem.

Zapach. Równie przyjemny; egzotyczny. Jaśmin? Nie, to nie to…mmmm mięta o bliżej

Głęboki wdech, i wszystkie moje mięśnie się rozpływają; cały się rozpływam…

…czyżbym nareszcie… umarł?

Ciepło odchodzi.

Nie, nie, nie…!

Nie zostawiaj mnie, proszę…!

Oni wrócą, oni znowu wrócą…

Zawsze tak jest; zawsze, kiedy tylko zostaję sam, gdzie bym nie był; zawsze są w stanie mnie znaleźć…

Proszę… wróć…

…ktokolwiek…

Dłonie, zupełnie inne od tych, które jeszcze chwile temu dotykały delikatnie moich włosów, zaczynają oplatać moje ciało.

Krwawią.

Oplatają; moją podświadomość; mnie.

Wchodzą w rany.

Znowu.

Rozszarpują.

Gryzą.

Tak jak to zawsze było, kiedy tylko zostawałem sam.

Zazwyczaj próbowałem walczyć.

Próbowałem to powstrzymać; przynajmniej w snach.

Przynajmniej kiedy moi rodzice nade mną nie stali.

Nikogo obok mnie nie ma; wiem, że mógłbym walczyć, żeby tylko te koszmary ustały…

Ale teraz; teraz jednak jest inaczej; teraz nawet nie chce z tym walczyć.

Nie chcę z tym walczyć; ani trochę.

W końcu…

…nie ma nagrody bez kary…

Więc, aby znowu poczuć to ciepło; muszę to po prostu wytrzymać, prawda?

Bo jak inaczej można byłoby to wytłumaczyć? 

Jeżeli się temu, bez najmniejszego głosu protestu, poddam, to…

…dostanę nagrodę, prawda?

…muszę…

…po prostu poczekać, aż znowu do mnie wróci, prawda?

Amen ;)