Nie znam nawet Twojego imienia, a nagle odczułam ogromną pustkę. Nieśmiało zajrzałam na Twojego bloga,tak cichutko , niezauważalnie, tak na chwilę króciutką, aby bez słów wysłać myśl pocieszenia, bo ten ból tęsknoty znam. Pusto... Teraz nie wiem, czy nadal lubię jesień.